Postacie kreatywne #4 - Lilian Wattnes

Lilian "Lil" Wattnes | 21 years old | Fenixis

Niektórzy uważają że brak wspomnień jest najgorszym ze wszystkich stanów, ja jednak mam inne zdanie. Rodzimy się czyści, Jesteśmy niczym niezapisana kartka papieru. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jakie szczęście nas spotyka. Problemy pojawiają się gdy z jakiegoś powodu część wspomnień z dawnego życia, zaczyna do nas wracać.

--{-@ (Przeszłość) @-}--

 Wyobraź sobie że po długiej podróży wstępujesz do gospody, przydrożnej karczmy czy zajazdu . Dość atrakcyjna blondynka uwija się cicho między kolejnymi ławami serwując jadło i napitki. Gdy do ciebie podejdzie by przyjąć zamówienie czy zaoferować pokój, zapewne obdarzy cię prostym uśmiechem. Choć wyćwiczony przez lata uśmiech będzie wyglądać prawdziwie, to jej złoto-zielone oczy i cienie pod nimi , podpowiedzą Ci że coś jest nie tak. Możliwe  że zadasz dziewczynie jakieś pytanie. Nie licz na odpowiedź… Ona jedynie spuści wzrok i zacznie bawić się ścierką czy rękawem. Z jej ust umknie jakieś dawno obmyślone kłamstwo. Potem nie podniesie już swego wzroku i jak najszybciej zniknie by przygotować twoje zamówienie.

 Wieczorem gdy zmęczony udasz się do pokoju, twoich uszu dobiegnie ciche pukanie. Dziewczyna będzie stać w drzwiach z dzbanem pełnym gorącej wody. Zaoferuje Ci kąpiel. Od ciebie zależy czy wpuścisz ją do środka.

--{-@ (Teraźniejszość/Przyszłość) @-}--

[...]  „Historia którą pragnę tu opisać ma swoje zaczątki tak dawno że nikt nie pamięta kiedy to dokładnie było. Chaos, Bóg porywczy i zapalczywy spłodził potomka. Wywołało to wściekłość  Lunusa, Pan Gwiazd i księżyca. Rozszczepił on duszę dziecka. Tak powstało niezwykłe rodzeństwo - Ellis i Chrissu. Dzieci dorastały rozwijając w sobie magiczne dary i ciesząc się każdą chwilą życia. Niestety żadna sielanka nie trwa wiecznie. „

W jednej z miejskich kawiarni, popijając cappuccino i bawiąc się pasemkiem morskiej barwy, siedziała dziewczyna o długich blond włosach i zielono-złotych oczach.  Zapisując w zeszycie kolejny z dziwnych snów, co jakiś czas rozglądała się dookoła . Wyraźnie oczekiwała na czyjeś przybycie.

-Czy ja Pani na pewno nie przeszkadzam Panno Wattnes?- Zza pleców dziewczyny dobiegł głos. Momentalnie obróciła się w odpowiednim kierunku by spojrzeć na swojego rozmówce.
-Oczywiście że nie... Czekałam. – Mówiła czując że się czerwieni, skrycie walcząc z chęcią spuszczenia wzroku niczym małe dziecko. [...]